Toruń porusza. Przynajmniej z takiego założenia wychodzą autorzy tego, dość dawno już wymyślonego hasła promocyjnego dla naszego miasta. Nie sposób się z nim nie zgodzić, bo tu nigdy na nudę i na brak atrakcji nie można było narzekać. Nie da się jednak nie odnieść wrażenia, że ostatnio nastała wyraźna moda na Toruń.
Jako mieszkaniec naszego pięknego miasta coraz częściej dostaję pytania – dlaczego znowu Toruń? Sylwester Polsatu? Toruń. Międzynarodowy Festiwal Sztuki Autorów Zdjęć Filmowych Camerimage? Toruń. Drugie w historii naszego kraju halowe lekkoatletyczne mistrzostwa świata? Toruń. W tegorocznym okresie bożonarodzeniowym, miliony Polaków ruszą do kin na kolejną świąteczną komedię familijną pod tytułem „Piernikowe serce”. Miejscem akcji oczywiście Toruń. Nasze miasto pojawia się też coraz częściej w telewizyjnych reklamach, czy śniadaniowych programach największych stacji telewizyjnych. Ciężko przejść koło niego całkowicie obojętnie.
Do „Sylwestrowej Mocy Przebojów 2024” podchodzono z dużym niepokojem, nie brakowało malkontentów i głosów mieszkańców naszego miasta, którzy mocno krytykowali taki, a nie inny wybór lokalizacji dla tego wydarzenia. Impreza okazała się jednak sporym sukcesem zarówno dla Polsatu, jak i Torunia. Trzy tysiące publikacji w mediach w okresie od 5.12.2024 do 2.01.2025, ekwiwalent reklamowy w wysokości 24 milionów złotych i co najważniejsze – ponad 3 miliony widzów przed telewizorami. A wszystko zrealizowane i pokazane tak, że musiało robić duże wrażenie i wzbudzić u niejednego widza myśl o tym, że w sumie to warto do nas zajrzeć.
Toruń można zwiedzać bez większych przeszkód indywidualnie. Dużym ułatwieniem jest tutaj fakt wąskiego zakresu terytorialnego wszystkich głównych atrakcji. Łatwo trafić do Domu Mikołaja Kopernika, Katedry Św. Janów, czy tym bardziej pod pomnik Kopernika i Ratusz Staromiejski. Warto jednak zawsze sięgać głębiej, wiedzieć więcej i przeżywać intensywniej.
Dla takich gości dostępni są nasi przewodnicy Domu Legend Toruńskich. Ludzie już doświadczeni w oprowadzaniu gości indywidualnych oraz wycieczek grupowych, ale też zarazem osoby pełne pasji i energii do pracy, które ciągle starają się uzupełniać wiedzę o Toruniu i sprawiać, by spacery z nimi były jeszcze lepsze i ciekawsze.
Nasza oferta zawiera trzy warianty czasowe zwiedzania:
Dla lepszego wczucia się w klimat miasta z czasów jego początków, istnieje możliwość, by nasz przewodnik poprowadził z Państwem spacer w stroju historycznym. W tym przypadku do ceny oprowadzania należy doliczyć 70 złotych.
A jak można intensywniej przeżywać i doświadczać? Na to też mamy swoje sposoby. Gorąco i serdecznie zachęcamy do przybywania na nasze interaktywne pokazy do Domu Legend Toruńskich. Nasi goście mają tutaj niepowtarzalną okazję, żeby chociaż raz w życiu wcielić się w rolę króla, rycerza lub zostać ukaranym jak średniowieczni przestępcy. Dom Legend spokojnie można podać jako idealny przykład zarówno atrakcji dla dzieci, jak i dla dorosłych. Zabawa zdecydowanie dla osób w każdym wieku.
Takie miasto jak Toruń musi wręcz wykorzystywać swój „piernikowy” potencjał. I na szczęście wykorzystuje. Pierniki wielu smaków i rodzajów można nabywać w licznych sklepach. My szczególnie polecamy te, które znajdują się przy ulicy Żeglarskiej i należą do Żywego Muzeum Piernika. Piernikami można się zajadać w atmosferze uroczej i klimatycznej Smakowalni Pierników, którą znajdziecie na ulicy Świętego Ducha 1. W końcu można też na własne oczy zobaczyć, w jaki sposób i z czego nasze pierniki są tworzone. Zresztą w Żywym Muzeum Piernika na obserwacji nie poprzestaniecie. Sami zrobicie swoje własne pierniki i sami będziecie je mogli do swoich własnych domów zabrać.
Czy więc warto? Pewnie, że warto. Jeśli ktoś dalej zadaje sobie wcześniej wspomniane pytanie – „dlaczego zawsze Toruń?”, to niech sam przyjedzie się przekonać. Myślę, że przy wyjeździe kolejna zagadka brzmieć będzie raczej w stylu – „dlaczego tego Torunia nie ma jeszcze więcej?”. Na szczęście dla gości jest zawsze. Toruń porusza. Toruń zaprasza. I Dom Legend Toruńskich także.
Rankingi prowadzone przez różnego rodzaju podmioty zawsze były, są i będą miały charakter subiektywny. Ilu ludzi, tyle preferencji, gustów i upodobań. Nie inaczej jest z wszelakimi rankingami atrakcji turystycznych. Trudno więc im w pełni zaufać, gdy spojrzymy na nie pojedynczo. Z drugiej strony ciężko jednak zignorować pewną powtarzalność, jaka się w nich pojawia. W rankingach atrakcyjności turystycznej miast jasnym jest, że trafimy niemal zawsze na Kraków, Gdańsk, czy Wrocław. Toruń również znacząco zaznacza tam swoją obecność.
W 2007 roku „Rzeczpospolita” wybrała z pomocą swoich czytelników siedem cudów Polski. Za jeden z nich uznana została nasza toruńska starówka, wpisana w 1997 roku na Listę światowego dziedzictwa UNESCO. Obcowanie z cudem powinno być cudownym przeżyciem i patrząc na kilka innych zestawień wychodzi na to, że faktycznie tak jest. Toruń znajduje się między innymi w:
Bywają i tacy entuzjaści Torunia, którzy przyznają nam prymat w kategorii najciekawszych i najpiękniejszych polskich miast. W ten sposób określono nas chociażby na dużym i poczytnym podróżniczym blogu – www.mynaszlaku.pl prowadzonym przez pewną rodzinę z Małopolski, która miała okazję wiele miast widzieć i mieć naprawdę szeroki zakres porównań. Autorzy strony w swoim wpisie wspomnieli również o Domu Legend Toruńskich, nazywając go główną atrakcją dla dzieci w naszym mieście.
Co według tych licznych sympatyków Torunia w tak znaczący sposób wpływa na turystyczną atrakcyjność miasta? Wielu z nich wskazuje oczywiście na pierniki i Kopernika, a także wszystko to, co jest z tymi dwoma naszymi największymi symbolami związane – pomnik Mikołaja Kopernika, Dom Mikołaja Kopernika, Żywe Muzeum Piernika, czy samą wszechobecną tutaj obecność pierników. Opisy i zachwyty nie omijają też naszego Starego Miasta jako całości, gotyku, Ratusza Staromiejskiego, ruin Zamku Krzyżackiego, Krzywej Wieży i Planetarium. Ta, dość długa lista miejsc stanowi zaledwie wstęp do ciągu dalszego. O Toruniu mówi się jako o idealnym miejscu na weekend, ale czy weekend rzeczywiście może wystarczyć tym, którzy chcą maksymalnie dużo wycisnąć z tutejszych „starówkowych” atrakcji? Na pewno dużym plusem jest bezpośrednia bliskość tych obiektów, inaczej szanse byłyby jeszcze mniejsze.
Wspomniane wyżej portale rozszerzają listę największych i wręcz koniecznych do zobaczenia atrakcji o Piwnicę Hanzy, Muzeum Zabawek, Niewidzialny Dom, Kościół Mariacki, Katedrę Świętych Janów, dzwon Tuba Dei, Łuk Cezara. Muzeum Podróżników im. Tony’ego Halika, Rynek Nowomiejski, Dolinę Marzeń, punkt widokowy po drugiej stronie Wisły oraz miejsce, które my ze swojej strony polecamy szczególnie – Dom Legend Toruńskich.
Na tej stronie zapoznacie się z całą naszą ofertą, na którą składają się nie tylko interaktywne pokazy w naszej siedzibie przy ul. Szerokiej 35, ale też spacery po mieście z przewodnikiem oraz własne, autorskie gry miejskie. Na kilka różnych sposobów możecie się z naszą pomocą przekonać o tym, czy rzeczywiście Toruń zasługuje na swoją pozycję w przytoczonych rankingach. My wiemy, że zasługuje i chętnie pomożemy gościom z zewnątrz również takie przekonanie w sobie wyrobić. Zapraszamy do kontaktu mailowego, telefonicznego, oraz osobistego.
Szukasz miejsca, w którym spędzisz przerwę świąteczną albo ferie z pociechami? A może po prostu chcesz wybrać się zimą na weekend do innego miasta? Odwiedź Toruń! To miasto pełne atrakcji zarówno dla dorosłych, jak i dzieci. Wybierając się w nasze strony, wolny czas wypełnisz po brzegi wizytami w ciekawych miejscach oraz spacerami pośród średniowiecznych ulic.
W pierwszej kolejności warto przejść się malowniczą starówką, która pokryta śniegiem oraz udekorowana świątecznymi ozdobami będzie jeszcze bardziej urokliwa. Obok pomnika Kopernika około 6. grudnia pojawia się okazała choinka. W dawnym Ratuszu Staromiejskim, gdzie dziś mieści się Muzeum Okręgowe można wspiąć się na wieżę i podziwiać zimową panoramę miasta. 40-metrowa średniowieczna wieża czynna jest od g. 10 do 16.
W niewielkim oddaleniu od Rynku Staromiejskiego, przy kinie Cinema City na Czerwonej Drodze znajduje się pomnik Kargula i Pawlaka, bohaterów popularnego filmu „Sami swoi”. Tego rodzaju atrakcja z pewnością spodoba się dorosłym, którzy będą mogli wrócić wspomnieniami do filmowego przeboju. To również dobre miejsce do zdjęć, Kargul i Pawlak stoją wprost na chodniku i spoglądają na budynek kina.
Podobnie zaaranżowana figura – dostępna na wyciągnięcie ręki to posążek pieska Filusia. Stoi na ul. Chełmińskiej prowadzącej na Rynek Staromiejski. Czytelnicy czasopisma Przekrój z pewnością znają historyjkę obrazkową o profesorze Filutku i jego psie. Filutek, pełen ciepłego humoru komiksowy pasek to najbardziej rozpoznawalna praca Zbigniewa Lengrena. Pomnik jest urokliwą formą upamiętnienia autora, który przez część swego życia mieszkał w Toruniu. W okresie zimowym profesor Filutek w postaci świetlnej dekoracji pojawia się u boku Filusia.
Toruń pełen jest pomników, które możecie oglądać z bliska. Przy ulicy Królowej Jadwigi napotkacie dziewczynę niosącą kosz pierników. Znajdziecie w nim serca i najbardziej charakterystyczne, wyróżniające się kształtem katarzynki. Czy ta delikatna niewiasta to jakaś toruńska piernikarka, a może legendarna Katarzyna? Malutki kudłaty piesek ciągnie ją za rąbek sukni. Figura nawiązuje do piernikarskich tradycji Torunia. Szczególnie trafne jest jej położenie na Nowym Mieście, wszakże to tu w XIX wieku działały wielkie fabryki pierników Gustawa Weese (przy ul. Strumykowej) i Herrmanna Thomasa (przy Rynku Nowomiejskim /ul. św. Jakuba).
O każdej porze roku warto odwiedzić toruńskie Planetarium przy ul. Franciszkańskiej. Zobaczysz tam spektakularne pokazy astronomiczne trwające około 40 minut. Opowiadają o odległych galaktykach, planetach Układu Słonecznego czy wielkości Wszechświata. Dzięki temu pełnią funkcję nie tylko rozrywkową, ale też edukacyjną. Możesz wybrać się do Planetarium z dziećmi w wieku szkolnym, młodsi widzowie czasami nie lubią ciemności i nieruchomego siedzenia w fotelu. Warto mieć to na uwadze. To wspaniałe pierwsze spotkanie z kosmosem, okazja do rozbudzenia pasji i naukowych zainteresowań.
Atrakcją idealną dla wszystkich miłośników muzyki oraz teatru jest wielofunkcyjne Centrum Kulturalno – Kongresowe Jordanki. Położone jest w bezpośrednim otoczeniu Starówki, przy Al. Solidarności i służy jako siedziba Toruńskiej Orkiestry Symfonicznej. Balet, muzyka klasyczna, przestawienia teatralne z gwiazdorską obsadą i koncerty muzyki popularnej – wszystko to w oszałamiającej sali CKK Jordanki. Nowoczesna bryła oraz nietypowe użycie cegły będą dużą ciekawostką dla pasjonatów nowoczesnej architektury.
Niektórzy, zupełnie niesłusznie rezygnują ze spaceru w stronę Rynku Nowomiejskiego. W średniowieczu funkcjonowały dwa miasta – Stare Miasto i Nowe Miasto Toruń. Na rynku, tam gdzie niegdyś znajdował się ratusz nowomiejski w 1. połowie XIX wieku wzniesiono zbór ewangelicki. Czerwona, centralnie postawiona budowla z wieżą, zegarami i wiatrowskazem w kształcie żaby to dziś Kino Camerimage. Kameralna sala z kolumnami i bardzo wygodnymi fotelami dla 104 osób zaprasza na projekcje zarówno nowych jak i starych i bardzo starych filmów. Czeka bardzo ciekawy wybór tytułów oraz okazjonalne projekcje, np. kina grozy w okolicach halloween. Warto zapolować na jakąś perełkę, albo ulubiony film, który chcielibyście sobie odświeżyć.
Zimą nie można zapomnieć o jednej z najpopularniejszych atrakcji miasta, czyli toruńskim jarmarku bożonarodzeniowym. Od końca listopada na Rynku Staromiejskim urządzone będą kramy, rozstawią się garnce z grzanym winem, zaczną pachnieć gorące przekąski. Wśród dźwięków świątecznych piosenek będziecie mieli okazję do zakupu upominków i dekoracji. Jarmark Bożonarodzeniowy to także karuzele dla najmłodszych, akcje charytatywne, występy grup artystycznych na scenie i wiele więcej. Spotkajmy się w Toruniu!
Druga połowa listopada z pewnością dla większości z nas nie należy do ulubionych okresów w roku. Sporo mamy wtedy chłodu, ciemności i deszczowej wilgoci. Czekamy. Czasami nie możemy doczekać się astronomicznego lata (albo chociaż wiosny), a czasami celu szczęśliwie znacznie bliższego – świąt Bożego Narodzenia. W tym drugim przypadku, naprzeciw naszym pragnieniom o tym, żeby w końcu poczuć magię TYCH Świąt wychodzą, coraz bardziej u nas popularne, bożonarodzeniowe, kolorowe jarmarki. Nie są one wprawdzie bogate w gadżety typu blaszane zegarki, pierzaste koguciki, czy baloniki na druciku, ale również mają niewątpliwie potencjał ku temu, żeby za nimi zatęsknić. Na szczęście w przypadku Torunia, tęsknoty swoje można zakończyć. Nasz jarmark bożonarodzeniowy wystartował bowiem w tym roku już 23 listopada.
Skąd właściwie wzięły się świąteczne jarmarki i ich fenomen? Źródeł nie trzeba szukać specjalnie daleko na mapie. Jednym z pierwszych i zdecydowanie do dzisiaj jednym z popularniejszych jest tzw. Striezelmarkt w niemieckim Dreźnie. Jego premierowa, odnotowana odsłona miała miejsce w 1434 roku. Tej zimy odbędzie się on już po raz 590-ty. Jeszcze wcześniej, bo w 1293 roku, na świątecznym jarmarku bawiono się we Wiedniu. Generalnie to właśnie z Niemiec i Austrii ta sympatyczna tradycja wyruszyła na podbój wschodu i zachodu. W Polsce prekursorami były Kraków i Gdańsk. W dawnej stolicy Polski jarmarki odbywały się już w XIV wieku, z tym, że nie wiadomo, czy miały one również świąteczny charakter. Te o tematyce ściśle bożonarodzeniowej pojawiły się w okresie międzywojennym. Gdańsk swoją przygodę z jarmarkami zaczął w XVIII wieku, a te o podobnym charakterze do dzisiejszych, mają również swój początek po pierwszej wojnie światowej. Dzisiaj w dalszym ciągu Kraków i Gdańsk są w ścisłej czołówce najpiękniejszych i najpopularniejszych jarmarków w naszym kraju. W pierwszej linii towarzyszą im najczęściej Wrocław, Poznań oraz Warszawa.
Toruń przez pewien czas pozostawał w tej jarmarkowej hierarchii nieco z tyłu, ale obecnie coraz częściej nasze miasto jest wymieniane przez różne prestiżowe portale internetowe w Top 7, czy Top 10 najlepszych jarmarków bożonarodzeniowych w Polsce. A ta edycja szykuje się wyjątkowo. Tak rozbudowanego obszarowo i tak bogatego w ilość stoisk jarmarku jeszcze to piękne miasto nie miało. Pierwszy raz zajęta będzie cała powierzchnia wokół Ratusza Staromiejskiego. Jarmark, który będzie liczył 56 stoisk, obejmie swoim zasięgiem cały Rynek Staromiejski, a wejścia na jego teren będą się znajdować od ulic Panny Marii, Różanej, oraz Chełmińskiej i Szerokiej.
Na wspomnianych stoiskach doskonale będzie można poczuć bożonarodzeniowy klimat. Na straganach sprzedawcy zaoferują nam między innymi rękodzieło, torby, biżuterię, ozdoby, świece, czapki, szaliki, skarpety, zabawki z drewna oraz pamiątki z naszego miasta. Dla tych, którzy chcą dać nieco przyjemności swoim żołądkom, czekają na przykład oscypki, wędliny, kiełbasa, tosty, ryba wędzona, zapiekanki, frytki, churrosy, barszcz z pasztecikiem oraz duża ilość różnorakich słodyczy. Czego się napijemy? Miód pitny (dużo miodu), grzane wino, grzaniec bezalkoholowy, piwo i inne alkohole, a także gorąca kawa czy herbata. No i do tego wszystkiego, oczywiście niezwykle pasujące zarówno do klimatu świąt, jak i do wizerunku Torunia – pierniki. Nasz flagowy produkt będzie sprzedawany na kilku stoiskach, ale ze swojej strony szczególnie gorąco zachęcamy do kupowania pierników z naszego straganu, gdyż i my staniemy się częścią tegorocznego wydarzenia. Stoisko Żywego Muzeum Piernika ma swoje miejsce w centrum wydarzeń. Szukajcie nas na prawo od sceny, w bliskim sąsiedztwie karuzeli, reniferów oraz strzelnicy.
Możliwość nabycia naszych pierników, a także czegokolwiek z całej reszty świąteczno-jarmarkowych towarów, nie jest oczywiście jedyną atrakcją dla tych, którzy odwiedzą w tym okresie tę część toruńskiej starówki. Organizatorzy przygotowali szereg atrakcji dla mieszkańców naszego miasta oraz przybyłych gości. Dzieci szczególnie ucieszą się z podświetlanych reniferów, kilku karuzel, kolejki oraz koła widokowego. Głównym punktem będzie jednak scena. A na niej chociażby liczne, utrzymane w świątecznym klimacie koncerty. Występować będą zarówno artyści zawodowi, jak i dzieci oraz młodzież z toruńskich przedszkoli, szkół, czy domów kultury. Na scenę i na sam jarmark kilkukrotnie zdąży zajrzeć sam Święty Mikołaj. Jego wizyt możemy się spodziewać aż dziesięć razy, głównie będzie do nas wpadać w weekendy. Czekają nas też warsztaty pszczelarskie oraz piernikarskie, a także występy akrobatów, animacje świąteczne, pokazy studia tańca, czy skierowane do najmłodszych konkursy. Z osób nieco szerzej znanych i popularnych gościliśmy już chociażby Gosię Andrzejewicz, która dała swój występ pierwszego dnia jarmarku, a w kolejnych dniach spotkamy także Roberta Makłowicza, z którym będzie się można spotkać na miejscu 6 grudnia, czyli w Mikołajki.
Toruński Jarmark Bożonarodzeniowy rozpoczął się 23 listopada i potrwa do 22 grudnia. Jest więc sporo czasu i okazji na to, żeby się na nim pojawić. Harmonogram, program i rozmieszczenie stoisk znaleźć można na oficjalnej stronie wydarzenia – www.jarmarktorun.pl. Jeśli chodzi o godziny otwarcia, to są one różne w zależności od dnia tygodnia. Od poniedziałku do czwartku zapraszamy od godziny 12 do 21, w piątki od 12 do 22, w soboty od 10 do 22, zaś w niedzielę od 10 do 21.
Niezwykle istotną wiadomością dla wszystkich gości spoza Torunia jest fakt, że lokalizacja jarmarku świetnie sprzyja temu, żeby wizytę na nim połączyć ze zwiedzaniem naszego miasta. Wszystkie główne atrakcje znajdują się bowiem w odległości maksymalnie 10-15 minut piechotą od świątecznych straganów. Dom Legend Toruńskich chętnie pomoże Wam w zapoznawaniu się z Toruniem i jego historią. Oferujemy spacery z wykwalifikowanymi, profesjonalnymi przewodnikami. Mamy trzy warianty czasowe i cenowe. Godzina takiego zwiedzania kosztuje 240 zł, półtorej godziny 290 zł, a dwie godziny 340 zł. Przez ten czas z pewnością dowiecie się o naszym mieście wielu ciekawych rzeczy i poznacie jego najważniejsze z historycznego punktu widzenia miejsca. Nie ma oczywiście problemu z tym, żeby jarmark stał się jednym z punktów tego zwiedzania, bądź żeby na jego terenie owo zwiedzanie miało swój początek lub koniec. Mamy również dobre rozwiązania dla tych, którzy chcieliby trochę się rozgrzać i schować przed późnojesienną, pogodową rzeczywistością. Zapraszamy serdecznie do Domu Legend Toruńskich na nasze interaktywne pokazy. Wizyta trwa około 45 minut, a nasi goście nie tylko mogą o legendach posłuchać, ale też przy pomocy naszych animatorów, sami stać się bohaterami tych opowieści. W ten sposób można chociaż na chwilę zostać rycerzem, królem, czy dzwonnikiem. Atrakcja znajduje się w zasadzie minutę spacerkiem od jarmarku. Zachęcamy również do odwiedzenia Żywego Muzeum Piernika, gdzie z kolei możecie posłuchać o tym, jak te pierniki się wytwarza, ale też i sami je wypichcić. Wrócicie do domów z własnym piernikiem historycznym.
Rozgrzanie w nieco bardziej leniwej atmosferze oferuje Smakowalnia Pierników przy ul. Ducha Św. Klimatyczna, urocza kawiarnia, gdzie królują a jakże…pierniki. Do tego między innymi grzańce piernikowe, herbaty i kawy piernikowe, likiery piernikowe i tak by można dalej te piernikowe napoje wymieniać i w nich przebierać. Z resztą do korzystania z wyżej wymienionych atrakcji zapraszamy nie tylko gości spoza Torunia, ale też i jak najbardziej mieszkańców, którzy chcieliby wsiąknąć w miejskie klimaty nieco bardziej, niż mają okazję robić to na co dzień.
*
Toruński Jarmark Bożonarodzeniowy z pewnością jest miejscem, gdzie warto zajrzeć. Może i te jarmarki w listopadzie są trochę jak pierwsze „Last Christmas” w radiu, „Kevin sam w domu” coraz częściej puszczany kilka tygodni przed Wigilią, czy ciężarówka Coca-Coli wyjeżdżająca w Polskę wcześniej niż później, ale nawet jeśli na to wszystko czasem marudzimy, to i tak wygląda na to, że jest nam to często do szczęścia i dobrego samopoczucia przydatne. A biznes i gospodarka jakie zadowolone. Cóż można rzec więcej? Czym prędzej się wybierajcie, na nasz Jarmark przybywajcie!
Do zobaczenia na toruńskiej starówce! Legendziarz Marcin
Masz dużą rodzinę i szukasz miejsca, w którym przyjemnie spędzisz czas wolny? Chcesz, żeby Twoje pociechy dobrze się bawiły? Sprawdź atrakcje dla dzieci w Toruniu! Nasze miasto jest bardzo przyjemne do zwiedzania, przepiękną starówkę zwiedza się tylko piechotą. Jakie atrakcje dla dzieci można odwiedzić w sercu województwa kujawsko – pomorskiego? Przedstawiamy krótki wybór miejsc.
ul. Rabiańska 9
Żywe Muzeum Piernika to doskonała atrakcja dla najmłodszych, ponieważ można tam samodzielnie upiec pierniki, a do tego wziąć udział w warsztatach dekorowania wypieków. Co więcej możecie się w nim dowiedzieć czegoś ciekawego o pracy w warsztacie piernikarskim późnego średniowiecza. Wszystko to za sprawą niezawodnego duetu prowadzącego pokaz – mistrza i wiedźmy korzennej. Historia jest przedstawiana odwiedzającym w bardzo przystępny, interesujący sposób, dzięki czemu zapamiętasz najważniejsze informacje na temat pierników i piernikowej historii Torunia. Ok. 75 minutowy pobyt mija w mgnieniu oka. Kupno biletu z wyprzedzeniem jest konieczne. Na miejscu najczęściej brakuje już biletów na dany dzień. Miejsce jest oblegane okrągły rok, nie sposób go nie lubić!
ul. Piernikarska 9
Baj Pomorski to szczególne miejsce, które z pewnością spodoba się najmłodszym turystom. Jest to teatr lalek, w którym podczas przedstawień wykorzystuje się nie tylko kukiełki, ale też animacje. Użycie tak nowoczesnych rozwiązań będzie interesujące dla pociech przyzwyczajonych do kontaktu z technologią. Budynek teatru to atrakcja sama w sobie – fasada przypomina otwartą szafę ozdobioną płaskorzeźbami postaci z bajek. Ponad wejściem zobaczycie ruchomy teatrzyk, z przechodzącymi w rytm muzyki figurkami, np. z toruńskich legend. Otoczenie teatru stanowi ogród rzeźb oraz letnia scena na świeżym powietrzu. Warto wiedzieć, że w Baju Pomorskiem znajdziecie też spektakle aktorskie dla młodzieży i dorosłych. W listopadzie i grudniu 2022 na scenie goszczą dwa świąteczne tytuły: Opowieść wigilijna i Gwiazdeczka.
ul. Wały gen. Sikorskiego 19
Muzeum Etnograficzne to świetna atrakcja dla starszych dzieci. Zobaczycie tam wystawy dotyczące polskiej kultury ludowej lub weźmiecie udział w warsztatach. Przed Bożym Narodzeniem oraz Wielkanocą zachęcamy do odwiedzin na jarmarkach. 11 grudnia 2022 na kiermaszu bożonarodzeniowym spotkacie blisko 100 wystawców! Niezwykle bogata oferta twórców ludowych ozdób i dekoracji inspirowanych folklorem oraz smakołyków skusi każdego. W trakcie imprezy pracownicy Muzeum co godzinę będą oprowadzać po muzeum. Wizyta w Muzeum to doskonała zabawa dla tych, których ciekawi dawne życie, ponieważ w jego obrębie znajduje się park etnograficzny – położony jest tuż przy starówce i pozwala zapoznać się z dawną architekturą wiejską. Jeśli chcesz odwiedzić tereny okalające Toruń, możesz też zajrzeć do Parków Etnograficznych położonych w Kaszczorku oraz Wielkiej Nieszawce.
Wśród innych atrakcji w Toruniu, które spodobają się najmłodszym (w towarzystwie dorosłych), można wymienić niezwykle popularne seanse w Planetarium, Centrum Sztuki Współczesnej organizujące zajęcia warsztatowe dla najmłodszych czy Muzeum Zabawek i Bajek z piękną kolekcją starych zabawek.
Jeśli chcesz przyjemnie spędzić weekend lub urlop, nie musisz wybierać się za granicę. Istnieje wiele polskich miast,
które pełne są atrakcji turystycznych zarówno dla dzieci, jak i dla dorosłych. Jednym z nich jest Toruń, który ma długą
tradycję kupiecką, znany jest ze smakowitych pierników oraz słynnych postaci takich jak Mikołaj Kopernik. W tym mieście
znajdą coś dla siebie fani słodyczy, historycznych ciekawostek czy pięknych wiekowych budowli i zakątków. W Toruniu świetnie rozwijają się i stale zyskują miłośników nietypowe, żywe atrakcje, muzea narracyjne, miejsca w których trzeba próbować, doświadczać, bawić się.
Godnym polecenia miejscem w Toruniu jest oczywiście Żywe Muzeum Piernika przy ul. Rabiańskiej 9. Ta słynna atrakcja da Ci możliwość zaznajomienia się nie tylko ze średniowieczną historią piernikarstwa i samego miasta Torunia, ale też metodami wypiekania ciasta w początkach XX wieku. Wizyta składa się z dwóch pokazów, a tym samym dwóch podróży w czasie. Podczas tej pierwszej każdy wypiecze własny piernik figuralny używając drewnianej foremki. Wszyscy fani starych maszyn będą się w Żywym Muzeum Piernika także świetnie bawić — można tam wprawić w ruch oryginalne, 100-letnie maszyny do wyrobu piernika oraz zobaczyć zabytkowy piec. Obecność autentycznego sprzętu ma duży walor edukacyjny i pozwala najmłodszym na własne oczy zaznajomić się z urządzeniami minionych epok od tych najprostszych jak drewniane naczynia, moździerze i formy, do tych napędzanych elektrycznie.
Mniej znaną atrakcją w Toruniu jest Piwnica Hanzy przy Rynku Staromiejskim. Średniowieczne realia przedstawione podczas przeprowadzanych tam interaktywnych zabaw mogą spodobać się wszystkim pasjonującym się historią dorosłym. Odwiedzając Piwnicę, można uczestniczyć w grach zręcznościowych i zajęciach artystycznych. Całość przedsięwzięcia zwieńczona jest sytą kolacją niczym
w karczmie. Przebieranie się za średniowiecznych kupców może również spodobać się dzieciom, dlatego warto zabrać je ze sobą! Historia Hanzy stanie się bliska oraz rozbawi także młodych słuchaczy.
Jedną z najbardziej oryginalnych atrakcji Torunia jest zdecydowanie Niewidzialny Dom przy ul. Strumykowej. Wycieczka odbywa się w całkowitych ciemnościach, pod opieką niewidomego przewodnika, jednak nie jest przeznaczona dla małych dzieci. Jeśli Twoje dziecko skończyło 9 lat i chcecie wspólnie spróbować czegoś nowego – polecamy. Podczas wycieczki możesz poznać świat za pomocą innych zmysłów niż wzrok, daje to niezapomniane wrażenia. Wizyty odbywają się w różnych trybach, dla osób indywidualnych w małych grupkach oraz dla grup zorganizowanych max. 50 – ciu osób.
To tylko niektóre miejsca w Toruniu, prócz Domu Legend Toruńskich, które proponują wciągającą, nieoczywistą formę doświadczania świata, historii i zdobywania wiedzy. Zawsze warto wstępnie zaznajomić się z koncepcją pobytu czy zwiedzania danej atrakcji by podczas wizyty uniknąć zaskoczeń. 🙂
Mówi się, że podróże kształcą. To prawda! Poznawanie nowych miejsc uczy historii i rozwija wyobraźnię, szczególnie u najmłodszych. Niestety, wielogodzinne zwiedzanie może być dla nich nużące. Jak temu zaradzić? Podpowiadamy atrakcje dla dzieci w Toruniu, które warto uwzględnić w planie wycieczki. Zapraszamy do lektury.
Kujawsko-Pomorskie obejmuje tereny, które niegdyś należały do Zakonu Krzyżackiego. Na Ziemi Chełmińskiej, gdzie leży Toruń powstały liczne ceglane zamki. Cześć z nich zachowała się do naszych czasów w postaci ruin.
Ruiny Zamku Krzyżackiego w Toruniu są jedną z atrakcji, które trzeba zobaczyć. Dzieci będą zachwycone tajemniczą plątaniną murów, wyniosłym gdaniskiem (czyli krzyżacką toaletą) i podziemiami, w których przygotowano salę strachu.
Jeśli na zwiedzanie zamku zabierzecie przewodnika z Domu Legend, poznacie legendy o początkach toruńskiej warowni zbudowanej na dębie jak i o upadku zamku, do którego przyczynił się pewien kucharz. Idą c do zamku nie możecie ominąć spotkania ze smokiem toruńskim.
To jedna z największych atrakcji Torunia, chętnie odwiedzanych przez osoby w każdym wieku. Wycieczka do miasta urodzin Kopernika nie może się obejść bez astronomicznych motywów. Dzieci z pewnością docenią różnorodność Centrum Popularyzacji Kosmosu Planetarium – Toruń. Czeka tam:
■ Geodium
Tu można podziwiać model kuli ziemskiej oraz wystawę o powstaniu naszej planety. W Sali znajdują się też interaktywne urządzenia, przeznaczone do eksperymentów!
■ Baza MARS#17
Sala została stworzona na wzór bazy kosmicznej. Maluchy będą mogły się w niej poczuć się jak załoga przebywająca na Marsie i wykonać określone zadania niezbędne do przetrwania we wrogim pozaziemskim środowisku.
■ Planetarium
Tutaj na najmłodszych turystów czekają pokazy astronomiczne o różnorodnej tematyce. Można wybierać spośród kliku ok. 40-minutowych seansów. Zasiądziecie w wygodnych fotelach i odlecicie w kosmos.
Na dokładkę dla głodnych prawdziwej astronomii:
Gdyby Wasze dzieci chciały zobaczyć prawdziwe obserwatorium astronomiczne, polecamy wizytę w Piwnicach 14 km od Torunia. Zobaczycie tam 2 radioteleskopy, w tym największy w Polsce RT4 Kopernik o czaszy wielkości 32 metrów. O oprowadzania pytajcie na stronie Fundacji zajmującej się organizacją obserwacji nocnego nieba, wykładów i zwiedzań.
Miasto słynie z piernych przysmaków, więc tego miejsca nie można przegapić. Tym bardziej, że nie jest to standardowy zbiór narzędzi, dat i nazwisk. Żywe Muzeum Piernika podeszło do tematu ciasta od strony praktycznej. Zwiedzający mogą własnoręcznie przygotować tradycyjne wypieki. To nie wszystko. Interaktywnemu pokazowi z animatorami towarzyszy też wystawa, która przedstawia manufakturę z początku XX wieku. Można w niej poznać maszyny, którymi niegdyś wyrabiano pierniki, kolekcję form oraz piec do ciasta!
Toruń, jak każde wielowiekowe miasto, ma swoje legendy, podania, ciekawostki i tajemnice. Dzieci mają szansę je poznać w bardzo szczególnym muzeum. Dom Legend proponuje niepowtarzalną atrakcję – interaktywny spektakl z udziałem widzów. Mali i duzi mogą posłuchać legend oraz historii z czasów średniowiecza i stać się ich częścią. O atmosferze panującej na pokazie można przekonać się czytając recenzje Gości na Google.
Odczarowujemy stereotypowe zwiedzania jakie oglądacie w filmach z czasów PRL. Dzisiejsi przewodnicy opowiadają lekko i treściwie, nie zarzucają datami i nazwiskami. Raczej wybierają smaczne kąski z przeszłości i ubierają je w obrazowe historie. Tak pracują przewodnicy po Toruniu w Domu Legend.
Często pytacie ile czasu potrzeba by zwiedzić starówkę. Odpowiadamy pół żartem, pół serio – ile chcecie! Podczas wypadu z młodszymi dziećmi wystarczy godzina. Standardowo na garść najważniejszych miejsc w Toruniu przedstawionych w skrócie rezerwuje się 2 godziny. Pamiętajcie, że to co zobaczycie to tylko ułamek miejsc, obiektów na które warto zwrócić uwagę. Po 2 godzinach będziecie potrzebowali przerwy 🙂 2-godzinne zwiedzanie toruńskiej starówki nie wyczerpuje tematu.
Wszak nie samymi piernikami człowiek żyje! Ostatnio pojawiło się w Toruniu sporo interesujących restauracji. W Luizjanie zjecie kreolskie gumbo, w restauracji Piernicova w niezrównanym stylu ugości Was Top Chef Bartłomiej Witkowski. Na Szerokiej oszałamiają orientalne smaki Bangkoku a na Mostowej meksykańskie aromaty Pueblo.
Golonki, kaczki, śledzie i żury zaskoczą Was nowoczesnym wydaniem w Browarze staromiejskim Jan Olbracht. Ich warzone na miejscu piwo można zabrać ze sobą do domu by wspominać toruńskie smaki i zapachy.
Jeśli potrzebujecie czegoś na drogę, polecamy kreatywne zapiekanki z okienka Długa Buła albo pyszne i sycące wypieki gruzińskie z piekarni Puri na Rynku Nowomiejskim.
Interesujący wybór kaw znajdziecie w kawiarni Napar. To nowoczesna i kameralna kawiarnia w Toruniu na przecięciu Podmurnej i Mostu Paulińskiego.
Gdybyście zostawali w Toruniu aż do śniadania jest piekarnia, która może przewrócić Wam w głowie. To piekarnia pana Grochowalskiego przy ul. Podmurnej 99. Bardzo skromne wejście nie zdradza wszystkich skarbów, jakie się tak kryją. Spójrzcie tylko na ten chleb na zdjęciu. Ostrzegamy – to miejsce to prawdziwy skarb, nie mówicie innym turystom!
Jeśli chcecie zadziałać nieszablonowo proponujemy udać się na wczesny obiad, a atrakcje odwiedzić około 14 – 15 godziny. Zazwyczaj wtedy jest najwięcej wolnych biletów w muzeach, a najmniej miejsc przy restauracyjnych stolikach. 🙂
W Toruniu szczególnie umiemy zaskarbić sobie serca tych, którzy na równi cenią wiedzę i rozrywkę. Zobaczcie co takiego wyróżnia Żywe Muzeum Piernika i Dom Legend Toruńskich.
W Żywym Muzeum Piernika chodzi o pierniki. Bynajmniej! Chodzi o to, by przenieść się do innego świata, w którym największą troską jest to czy wybrać foremkę z serduszkiem, czy z podkową. Lądujecie w piekarni sprzed, powiedzmy, 400 lat i stajecie się świadkami powstawania piernikowego ciasta. niektórzy dosłownie mogą ubrudzić sobie ręce, inni mogą popatrzeć. Na wizytę składają się dwa pokazy, warsztat wypieku piernika historycznego oraz dla chętnych warsztat lukrowania. Prowadzący show są tak przygotowani i swobodni w tym co robią, że ich przyjemność z pracy udziela się wszystkim zgromadzonym. Zarażają entuzjazmem, mają żart na każdy temat i zdają się doskonale bawić. Wystąpienie Mistrza Piernikarskiego to właściwie piernikowy stand-up. Jednocześnie wszystko działa jak z zegarku, jest dynamicznie, a każdy uczestnik wie co i kiedy ma robić.
Spośród argumentów przeciw odwiedzinom w Muzeum zapamiętaliśmy dwa: „Nie będę karmić dzieci glutenem” i „Nie lubię kucharzenia”. Zapewniamy, że nie jest to przeszkoda do odwiedzin. Wizyta zdecydowanie nie polega na jedzeniu, choć półki w muzealnym sklepie są wypchane po brzegi świeżo wypieczonymi piernikami. Jeśli zaś chodzi o prace kuchenne, to element warsztatowy jest zabawą dzięki której zyskujemy własnoręcznie wykonaną pamiątkę. Co prawda wybrane osoby będą mieszać ciasto drewnianą pałką lub przesypywać mąkę ale zdecydowanie nie są to warsztaty kulinarne. To wciąż są zajęcie muzealne.
Podsumowując, w tym muzeum zbiory artefaktów nie są głównym bohaterem. Nie zostajecie zdani sami na siebie, lub na tabliczki z podpisami. W tym muzeum czekają Was przeżycia, pod warunkiem, że dacie się wciągnąć i zaufacie pomysłowi piernikarzy.
Wciąż pokutuje przekonanie, że legendy to historie dla dzieci. Przypomnimy tylko, że opowiadamy o końcu świata, dżumie, grzechach zakonników plagach i zamachu na króla. Naturalnie, że robimy to tak, by była to atrakcja zarówno dla dorosłych i dzieci. Kluczową częścią dynamicznej wizyty na pokazie są animacje, inaczej mówiąc krótkie występy, zabawy z Gośćmi w roli głównej. Zapewniamy, animacje są tak poprowadzone, byście nie mieli szans na niepowodzenie. Nie musicie deklamować, ani wykonywać piruetów. Pokaz bez tychże animacji nie może jednak zaistnieć. Dlatego właśnie odradzamy wizyty w pojedynkę. Zawsze warto dołączyć się do choćby najmniejszej grupy.
Jako dalszy dowód przedstawimy recenzję z Google z grudnia 2021 r.
Wow! To dosłownie miałem na ustach po wyjściu z tego miejsca. Animatorki które przeprowadzają uczestników przez legendy Torunia naprawdę wiedzą co robią. Goście mogą tutaj naprawdę poczuć się jak bohaterowie legend. Najlepsze w tym miejscu jest chyba to, że dorośli nie są w żadnym stopniu wykluczeni z tych zabaw co niestety zdarza się w tego typu miejscach. Polecam, polecam i jeszcze raz polecam, obowiązkowo podczas wizyty w Toruniu!
Panie Wojtku, dziękujemy!
Jeden dzień w Toruniu to zdecydowanie za mało by poznać uroki naszego miasta. Jeśli jednak macie 8 godzin na zwiedzanie, wykorzystajcie je na treściwe atrakcje, sensowny spacer po najstarszej części miasta i chwilę odpoczynku w pięknych, średniowiecznych okolicznościach przyrody! 😉
Przygotowaliśmy dla Was coś zupełnie nowego. To pamiętnik z rodzinnej wycieczki do Torunia. Wymyśliliśmy go specjalnie dla dzieci. Sami pamiętamy jak w dzieciństwie zapisywaliśmy w notesach i zeszytach wrażenia z pierwszego pobytu w górach. 🙂
Chodziło nie tylko o to by zapamiętać nazwy odwiedzonych miejsc, ale przede wszystkim drobne wrażenia. To one – pogoda, smaki, widoki, bolące od wędrowania nogi połączone w wiedzą zdobytą w trakcie odkrywania nowych miejsc składają się na całość przeżycia podróży.
Teraz chcemy zainspirować Was i Wasze dzieci do odkrywania Torunia. Jeśli zabierzecie w drogę nasz mały, praktyczny pamiętnik, będziemy tym bardziej szczęśliwi.
Na 8 kolorowych stronach znajdziecie m.in.
Pamiętnik wystarczy wydrukować dwustronnie i złożyć do formatu A5. Powstanie wygodna książeczka. Możecie spiąć ją zszywaczem jak zeszyt, albo użyć spinacza. Wyruszając w podróż nie zapomnijcie długopisu 🙂
Toruń przyciąga jak magnes. Jest atrakcją samą w sobie. Mnożą się też w nim atrakcje. Chętnym do zwiedzania wystarczyłoby ich nie na jeden, nie na dwa, ale pewnie na klika długich dni. Skoro wszystkich ważnych, polecanych miejsc nie zobaczycie w ciągu krótkiego pobytu, skorzystajcie z naszej ściągi.
Oto gotowy, subiektywny przepis na to co zobaczyć w Toruniu. Podpowiadamy jak zwiedzać miasto miło, nieco nietypowo, przygodowo, tak by było co wspominać. Będą zabytki, przyroda, obcowanie z tradycją i trochę ciężkiej roboty. Żartujemy z tą robotą 🙂 i zapraszamy.
W Toruniu (i w tym artykule) dowiecie się:
Pierniki to coś czego przedstawiać nie trzeba. Tak mówi wielu niewtajemniczonych. My sądzimy, że właśnie trzeba je przedstawiać, ze względu na długą historię i różnorodność. W Toruniu działa kilka mniejszych i większych przedsięwzięć poświęconych piernikom. Wszystkie mają wspólną cechę – wykonacie tam własny piernik ozdobny odciskany z drewnianej formy. Przybliżymy Wam, to, którego nie można ominąć, czyli Żywe Muzeum Piernika.
Wizyta w muzeum to swoista podróż w czasie. Jeśli nie obawiacie się ubrudzić i jesteście gotowi na szybkie przeszkolenie u nieznoszącego sprzeciwu Mistrza, to coś dla Was. Traficie do piernikarni sprzed 500 lat, wstąpicie w szeregi cechu i przysięgniecie solidnie pracować. Mistrz i uczona Wiedźma Korzenna nakreślą z jakich składników, jakimi narzędziami wyrabiano piernikowe ciasto. Będziecie się czuli trochę jak pierwszego dnia w nowej pracy a trochę jak w teatrze. 😉
Niech Was nie zwiedzie dowcipna forma opowieści i stylizowany język. Nawet się nie zorientujecie ile wiedzy zdobędziecie podczas najeżonej żartem prezentacji. Prowadzący zawsze mówią mniej niż wiedzą, dlatego w przerwie (gdy pierniki się pieką) nie bójcie się pytać. Podobnie jest z eksponatami. Żywe Muzeum Piernika to muzeum narracyjne, gdzie opowieść, a nie przedmioty grają główną rolę. Chętni będą jednak mieli okazję zapoznać się bliżej z przyrządami, maszynami, zabytkowymi formami, opakowaniami i dokumentami. Cała wizyta trwa max. 1,5 godziny. Rada: bilet kupcie online parę dni wcześniej i uniknijcie oczekiwania w kolejce. Te zdarzają się w weekendy i we wszystkie ciepłe miesiące.
Poszukującym praktycznych informacji zdradzamy, coś co dla piernikowych maniaków, takich jak my jest oczywiste, a dla turystów bywa zaskoczeniem. Wizyta w muzeum to nie warsztaty kulinarne. Nie będziecie piekli pierniczków, które po wyjściu zjecie. Otrzymacie piernik figuralny, zrobiony z twardego ciasta i posiadający piękne kształty. Jego przeznaczeniem jest być pamiątką. Podobnie było w dawnych wiekach, gdy pierniki były drogimi upominkami, przy wyjątkowych okazjach pokrywanymi złotą farbą. W drugiej części wizyty odwiedzicie piekarnię z początku XX wieku, poznacie maszyny, piece i trudną sztukę glancowania, czyli lukrowania. Na sam koniec, chętni mogą wykupić miniwarsztat ozdabiania piernikowych serc lukrami. Cierpliwa malarka poinstruuje Was jak posłużyć się tutką z lukrem wyczarować kolorowe cudeńko.
Żywe Muzeum Piernika, ul. Rabiańska 9
Gdy będziecie odwiedzać sklepy, banki i restauracje miejcie oczy dookoła głowy. Toruń posiada największy zespół średniowiecznych zabytków w Polsce. Nasze ulubione malowidła pochodzące z XIV wieku dostępne na wyciągnięcie ręki są na 1 piętrze sklepu Biedronka na ul. Szerokiej 22. Serio 🙂
Jeśli jednak nie lubicie przeciskania się między towarami odwiedźcie najbardziej reprezentacyjny adres w mieście: Kopernika 15. Gdybyście byli bogatym kupcem w XV wieku to byłaby nieruchomość dla Was. Rodzina Koperników była w posiadaniu tej kamienicy przez krótki czas i wygląda na to, że Mikołaj Kopernik junior się w niej nie urodził. Bezsprzecznie jednak w tej gotyckiej kamienicy dowiecie się sporo o życiu codziennym w potężnym mieście handlowym. Zajrzycie do szafy, na stół i na strych. Wyobrazicie sobie pracę kupca w jego kantorze. Zobaczycie jak gotowali i w co się ubierali mieszkańcy dawnego Torunia.
Kamienica jest połączona od środka z sąsiednim mniejszym domem. Razem stanowią oddział Muzeum Okręgowego w Toruniu – Dom Mikołaja Kopernika. Zgłębicie tam tematy nauki i biografii słynnego astronoma. Nastawcie się na samodzielne odkrywanie zarówno autentycznych zabytków jak i treści multimedialnych czy seans filmu 4D.
Dom Mikołaja Kopernika, ul. Kopernika 15/17
Co zrobić, żeby nie nabiegać się po Toruniu, ale zobaczyć go w całości? Trzeba wejść na kościelną wieżę! Co prawda nic nie zastąpi spaceru wśród gęstych uliczek starówki, ale podziwianie średniowiecznego miasta z wysokości to dopiero gratka.
Chodzi o 52-metrową wieżę kościoła świętych Janów. Poczujecie się jak dzwonnicy, gdy pokonacie kilkaset kamiennych schodków w kręconej klatce schodowej. Wspinaczka będzie miała 2 etapy. Najpierw dotrzecie do miejsca gdzie wisi Tuba Dei – największy średniowieczny dzwon w Polsce (i piąty największy w Europie!) Zobaczycie go z bliska, a 7238 kilogramowego instrumentu umiejącego odwołać koniec świata nie widuje się często, zapewniamy! To właśnie ten dzwon poruszany jest tylko kilka razy w roku w bardzo nietypowy sposób – siłą nóg. Pierwotnie dzwon znajdował się znacznie wyżej i kołysany był za pomocą lin. W wojennych zawieruchach Trąbę Bożą opuszczono, tkwiła w bezruchu 150 lat i dopiero XIX wieku wynaleziono nowy sposób dzwonienia. Podpowiemy tylko, że miniaturę dzwonu, wiszącą w Domu Legend Toruńskich poruszamy co godzinę podczas interaktywnych pokazów.
Dalsza część wchodzenia jest krótsza i prowadzi pod sam dach wieży. Widok z okienek wychodzących na 4 strony świata jest bezcenny i w dodatku bezpieczny. Nie musicie wystawiać się na hulający wiatr i balansować przy niskiej barierce.
Kościół św. Janów, ul. Żeglarska. Wejścia na punkt widokowy na wieży są dostępne od kwietnia do października, niedrogi bilet kupicie w kruchcie kościoła.
Dola flisaka nie należała do lekkich. Spławiał towary Wisłą z Torunia do Gdańska, znosił gryzące pchły, palące słońce i mało zarabiał. Jeden z flisaków dokonał czegoś wyjątkowego, wyprowadził z miasta całą plagę żab. Zaraz… podryfowaliśmy zanadto w stronę legendy. Dzisiaj jednak możecie doświadczyć tych przyjemnych stron flisactwa. Zapraszamy na pokład!
Jeśli chcecie zobaczyć Toruń z perspektywy Wisły, być naprawdę blisko natury i pogawędzić ze sternikiem, oto sposób: rejs po Wiśle drewnianą łodzią z Toruńskimi Flisakami. W zależności od sezonu będziecie mogli wybrać rejs na wschód lub zachód słońca. Niespieszna wyprawa np. do Ciechocinka lub do Wielkiej Nieszawki to doskonała okazja do przećwiczenia dialogów z “Rejsu” Marka Piwowskiego. Łodzie toruńskich flisaków to płaskodenne, bardzo stabilne drewniane konstrukcje typu bat. Jeśli obawiacie się, że pływanie mogłoby być aż zanadto “slow”, pocieszamy, łodzie mają silniki.
Dłuższe wyprawy bywają łączone z przystankami wśród zieleni, plażowaniem, gotowaniem z dzikich roślin. słuchając szumu wody i ptasiego śpiewu szybko zapomnicie o miejskim życiu. Latem szukajcie rejsów ruszających wg. wcześniej ogłoszonego harmonogramu. Łodzie cumują na przystani (toruńskiej marinie) na końcu bulwaru, za mostem im. Piłsudskiego. To bardzo blisko centrum, 15 min. piechotą od Rynku Staromiejskiego.
Toruńscy Flisacy, dojazd do przystani od ul. ks. Jerzego Popiełuszki 1. Miejsca trzeba rezerwować.
Pod koniec dnia będziecie czuli, że zasłużyliście na nagrodę. Bez pośpiechu, w poczuciu dobrze spędzonego czasu udajcie się na “ten drugi” rynek w Toruniu, czyli na Rynek Nowomiejski. Co prawda jest spokojniejszy od Staromiejskiego, ale wcale nie gorszy. Tym bardziej, że znajdziecie tam Gospodę pod Modrym Fartuchem. To najdłużej działająca knajpa w mieście. W 2020 r. kończy 531 lat! Zmieniała wystrój, charakter i nazwy, ale piwa wciąż można (i należy) w niej spróbować. Zrobili to już Napoleon Bonaparte i król Jan Olbracht.
Dziś to Krajina Piva – ulubiony cel wypraw piwoszy. Lokalne piwa z minibrowarów, kraftowe, zagraniczne, wszystko czego dusza zapragnie. Kilkaset gatunków piwa, uśmiechnięta obsługa i swobodna atmosfera sprzyjają relaksowi. Rozsiądziecie się przy ciężkich drewnianych ławach, a nad waszymi głowami będą wisiały gliniane kufle. Wnętrze jest przytulne i swojskie a latem powiększa się o ogródek.
Kto zajrzy tam głodny, ten niech się nie martwi. Czekają garnuszek żuru dla tradycjonalistów, burger wyższy niż szerszy dla maksymalistów albo domowa szarlotka z lodami dla milusińskich.
Gospoda Pod Modrym Fartuchem & Krajina Piva, Rynek Nowomiejski 8.
Najnowsze komentarze