Legenda o powstaniu nazwy miasta Toruń

 

Miasto na brzegu Wisły

 

Wisła to najdłuższa rzeka płynąca przez nasz kraj. Widziała najważniejsze wydarzenia w jego historii. U jej brzegów wyrosły zamki i miasta. Jedno z nich, zbudowano w zakolu rzeki, na jej prawym brzegu. Za sprawą krzyżaków zostało ono ogrodzone wysokimi murami z czerwonej cegły. Wzniesiono je, by wraz z basztami i bramami otulały miasto i zapewniały bezpieczeństwo jego mieszkańcom. Wisła bacznie obserwowała, jak prędko rozkwita życie w nowym mieście.

 

Wiślane opowieści

 

Jedna z baszt, górująca nad murami obronnymi, szczególnie zwróciła uwagę wszędobylskiej rzeki. Basztę zaś, która nieustannie i w bezruchu, dniem i nocą pilnowała mieszkańców miasta, cechowała ogromna ciekawość. Któż więc, jak nie Wisła, mogła przynieść wieści z dalekiego świata?

Rzeka zaczęła snuć opowieści o tym, co widziała. W górach poiła zwierzynę, smok u stóp Wawelu pozdrawiał ją językami ognia, pracowici ludzie budowali mosty, by połączyć jej odległe brzegi. Flisacy spławiali drewno wodami Wisły, kupcy na statkach wieźli towary, a dziewczęta wzdychały za tymi, którzy długo nie wracali z podróży.

 

Wieża w niebezpieczeństwie

 

Wieża wsłuchiwała się w opowieści rzeki, lecz z czasem poczuła tęsknotę za nieznanym. Zazdrość wzrastała w niej z dnia na dzień. W ten sposób, przyjaźń między Wisłą a wieżą słabła. Baszta nie chciała już wysłuchiwać przechwałek rzeki, lecz ta wciąż szeptała jej o swych przygodach. Obojętność wieży tak rozzłościła rzekę, aż swe wody zaczęła kierować w stronę dawnej przyjaciółki. Siłą nurtu napierała w głąb lądu, a fale coraz mocniej uderzały w basztę. Ta, przerażona niebezpieczeństwem, zwróciła się do rozgniewanej rzeki:

– Wisło! Nie płyń tak blisko, bo runę!

– To ruń! – odparła złośliwie Wisła.

 

Imię dla miasta

 

Nieopodal przechodzili dwaj wędrowcy. Dotarli oni do bram niedawno powstałego miasta, zastanawiając się, jaką nosi ono nazwę. Do ich uszu dotarły niesione echem słowa rzeki, rozgniewanej na przekrzywioną już wieżę. To ruń, to ruń, to ruń – brzmiało wokoło. Podróżnicy, usłyszawszy te słowa, uznali je za nazwę miasta, do którego trafili. Nanieśli ją na mapę i od tej pory urokliwy gród nad Wisłą nosi nazwę Toruń. Podróżnicy, którzy będą spacerować wzdłuż murów miejskich, bez trudu znajdą basztę. Tę samą, która kłótni z Wisłą zawdzięcza swój kształt i nazwę – Krzywa Wieża.

*

Krzywą Wieżę możecie podziwiać do dziś. Polecamy Wam obejrzeć ją nie tylko od strony miasta, ale i od zewnątrz. Wówczas w pełni docenicie jej znaczne pochylenie i piękną ceglaną sylwetkę. Wszystkie historie związane z Krzywą Wieżą znają toruńscy przewodnicy. Nie wahajcie się ich zapytać.

Opracowanie legendy: Dom Legend Toruńskich

 

Chcę przeczytać następną  legendę